Witam,

Droga młodzieży, to do Was kierowany jest mój temat, którego chyba dosadnie nie należy tłumaczyć. Muzykoterapia nie jest terminem obcym, a zwłaszcza w czasach dzisiejszych. Niemniej jednaj przytoczę definicję owego zjawiska: mianowicie jest to dziedzina posługująca się muzyką lub jej elementami w celu przywracania zdrowia lub poprawy funkcjonowania osób z różnorodnymi problemami natury emocjonalnej, fizycznej lub umysłowej. Stosowanie tejże metody na przestrzeni dziejów przybierało różne postacie. Czy skuteczne? Kwestia dyskusyjna...
Bezapelacyjnie muzykoterapia jest częścią resocjalizacji, sęk tkwi w tym, czy można odnieść sukces w tej dziedzinie.

piątek, 10 grudnia 2010

Czy gra jest warta świeczki?

Wiedząc czym jest i na czym polega muzykoterapia chciałabym przedstawić niektóre funkcje muzyki w działalności resocjalizacyjnej:
- pozwala na docieranie do głęboko ukrytych konfliktów oraz wydobywa i aktywizuje emocje,
- dostarcza pozytywnych przeżyć i sił witalnych,
-daje szansę na przełamanie barier nieśmiałości, rozładowanie napięcia i zablokowanych emocji,
-pomaga w osiągnięciu integracji w grupie, poprawia komunikację.

 Czy w związku w powyższym uważacie, że muzykoterapia może być skuteczną metodą w resocjalizacji? Czy słuchając muzyki (która w życiu wielu młodych ludzi jest niekiedy bardzo ważnym elementem) można stać się lepszym człowiekiem?